E U R O P A
Gabriele Adinolfi
C’ERA UNA VOLTA L’AVANGUARDIA
Quando ero ragazzo la parola d’ordine in cui si riconoscevano i miei era “Europa Nazione”.
C’era dietro quella formula magica ben altra cosa che non una teoria da intellettuali, essa esprimeva
una doppia consapevolezza: quella dell’identità e quella del destino.
All’epoca l’impegno politico non era superfciale, nevrastenico e sterile come lo è oggi.
Il militante non era un consumatore o un tele votante, non era ammaestrato al linguaggio binario
e non s’immaginava la rivoluzione come un flash sulla vetrina di un social network o come una
raffica di tweet o di sms.
Sgombriamo immediatamente il campo dagli equivoci: non sono qui a rimpiangere l’adolescenza
né a decantare quanto era verde la mia vallata. E’ possibile comunicare anche con i nuovi
linguaggi del Grande Fratello e farlo in modo profcuo, mutando l’approccio deleterio che ci viene
imposto.
Arti marziali e Sport da combattimento: dalla potenza all’atto
Luca Tinti
Castore : una sfida braccia in avanti da uomo a uomo.
Polluce : con i pugni o anche con i calci.
Castore : con tutta la forza che hai.
(Teocrito)
Nunc, si cui virtus animusque in pectore praesens, adsit et evinctis atollat
brachia palmis.
Ora, se qualcuno posssiede bravura e pronto coraggio, si presenti e sollevi le
braccia con i pugni fasciati.
(Virgilio Canto V Eneide)
La boxe francese è figlia di una grande pazienza e di un lungo studio. Quando
si conosce tutto, bisogna inventare. E quando si ha inventato, bisogna ancora
apprendere.
Georges Carpentier (pugile e attore)
Imperium
Gabriele Adinolfi
Imperium non era soltanto la fonte e l'attributo del comando militare, ma una prerogativa assiale,
come la spada, il fascio, lo scettro, che, in quanto tale, rappresentava l'asse del mondo. Esso fu
originariamente collegato al Littorio nell'antica Roma monarchica, quando, cioè, assumere la
Regalità significava soprattutto essere Rex et Pontifex, e quindi fungere da ponte tra il mondo
visibile e l'invisibile e soprattutto da polo stabile.
Il « Taoismo operaivo » e i Lanzichenecchi
Rileggere il mito della caverna proposto da Platone nella
"Repubblica", capitolo VII.
*Una disciplina del corpo e della mente..
Christian René Robin
La pratica del Tai Chi Quan permette di equilibrare e dirigere il
pensiero. Si tratta di una piena presa di coscienza della propria
corporeità attraverso la comprensione e la volontà di agire su se
stessi. Questa tecnica offre a ciascuno la possibilità di
recentrarsi e di liberarsi dalle contingenze del mondo,
prendendo una salutare distanza.
Oto tłumaczenie tekstu na język polski:
Lanzichenecy w Europie, złożeni z Gabriele Adinolfiego, działają w różnych krajach.
Na tej stronie można uzyskać informacje o nich oraz pobrać niektóre z ich dokumentów szkoleniowych.
Kto chce być na bieżąco informowany o inicjatywach lub ma pytania, może zostawić swój numer telefonu,
aby skontaktować się przez WhatsApp i/lub swój adres e-mail.
IMIĘ
NAZWISKO
KRAJ
MIASTO
WIEK
PŁEĆ
TELEFON
B.J.J.
Panowanie nad sobą w trudnym, niezbędnym procesie.
Mistrzowskie dla ducha lanzicheneców.
Luigi Mazzetti di Pietralata
BYŁO TAK DAWNO
AWANGARDA
Kiedy byłem chłopcem, hasłem, z którym identyfikowali się moi, było „Europa Naród”. Za tą
magiczną formułą kryła się znacznie głębsza idea niż teoria intelektualna; wyrażała podwójną
świadomość: świadomość tożsamości i świadomość przeznaczenia. W tamtych czasach
zaangażowanie polityczne nie było powierzchowne, neurotyczne i jałowe, jak jest dzisiaj. Militanci
nie byli konsumentami ani telewidzami, nie byli przeszkoleni w języku binarnym, a rewolucji nie
wyobrażali sobie jako błysku na witrynie sieci społecznościowej czy serii tweetów lub SMS-ów.
Imperium
Imperium nie było tylko źródłem i atrybutem władzy militarnej, ale osiową prerogatywą, podobnie
jak miecz, wiązka, berło, które jako takie reprezentowało oś świata. Początkowo było ono związane
z Lictorem w starożytnym Rzymie monarchicznym, kiedy to objęcie królewskości oznaczało przede
wszystkim bycie Rex et Pontifex, a zatem pełnienie roli mostu między światem widzialnym a
niewidzialnym, a przede wszystkim bycie stabilnym biegunem. Kto posiadał Imperium, dzierżył
numinowną władzę, która, jak wyjaśnia Mario Polia, podsumowując Juliusza Evoltę, „pozwala
rzeczom i wydarzeniom przejść z sfery możliwości do sfery istnienia, niezależnie od tego, czy
chodzi o zwycięstwo w wojnie, płodność, zdrowie czy uporządkowane następowanie cykli
sezonowych”.
